Opublikowano

Pomagamy i wspieramy, teraz także Ukrainę.

Literówka jest małą oficyną wydawniczą. Mamy małą załogę i katalog, który daje dużo radości. Regularnie, pewnie jak wszystkie wydawnictwa, otrzymujemy prośby o wsparcie. Nadawcami takich próśb są biblioteki, szkoły, przedszkola, a także osoby prywatne. Nie jest tajemnicą, że wszystkim pomóc nie możemy, ale nie unikamy próśb. W 2021 roku wsparliśmy naszymi książkami dzieci w opiece zastępczej, dzieci na Podlasiu oraz kilka bibliotek. Proporcjonalnie do możliwości reagujemy na potrzeby innych. A teraz Ukraina.

Ukraina

Nikt z nas nie przypuszczał, że środa 23 lutego będzie ostatnim dniem „starego” porządku. Kładąc się spać, wielu ludzi miało plany na dzień następny, które zniweczyła noc. Od tamtego czasu dramat mieszkańców w Ukrainie nabiera mocy i nikt nie wie, jak potoczy się ich życiowa ścieżka. 

Smutkiem i łzą wypełnione oko patrzy na dorosłych, a patrząc na maluchy, dodatkowo gorycz wypełnia trzewia. Fala pomocy, jaka rozlała się po Polsce, jest niebywała. Ma się wrażenie, że trwa istny wyścig dobroci: kto da więcej? Tak wielka skala działań nie tylko zjednoczyła Polskę, ale wyszła daleko poza granicę naszego kraju. Jednogłos ma dziś zasięg globalny. 

Co możemy?

Sami zmrożeni sytuacją w Ukrainie, po chwili zaczęliśmy myśleć o tym, co możemy zrobić. Zajmujemy się wydawaniem książek dla dzieci, które mają ukoić swoich małych czytelników. Nasze książki dobieramy tak, aby dawały odpoczynek i przyjemne rozluźnienie. A tamtym dzieciom jeszcze bardziej potrzeba odpoczynku od spraw, które nie powinny być ich udziałem. 

Są książki do czytania w każdym języku.

W tych okolicznościach nasz niemy komiks prawie sam wyrwał się do pomocy. Jakby krzyczał: Jestem idealny do tego zadania! Patrzcie, nie mam słów, ale mam ciepłą i zabawną historię. Cyrylica mi niestraszna ani żadna inna litera! Sprawa była oczywista. Spakowaliśmy kilkaset egzemplarzy książki i wysłaliśmy je tam, gdzie spełnią się idealnie. Poukładane w kartonach, opatrzone specjalnym komunikatem, przekazane zostały na ręce Fundacji Powszechnego Czytania. 

Pamiętajcie: już 15 minut czytania redukuje stres o połowę. 

Iwona Stabeusz