Opublikowano

Małgorzata Roman-Zakrzewska debiutuje

Roman Zakrzewska Lusia

Do naszej wydawniczej rodziny dołączyła autorka cudownych opowieści dla przedszkolaków. Małgorzata Roman -Zakrzewska jest absolwentką dziennikarstwa i teologii. Przez lata pracowała jako dziennikarka telewizyjna i reportażystka w TVN24. Obecnie jest przede wszystkim mamą dwójki dzieci. Poza tym pisze, czyta i smaży naleśniki. Uwielbia robić wywiady, pić czarną kawę i patrzeć na ocean.

Czytaj dalej Małgorzata Roman-Zakrzewska debiutuje
Opublikowano

Ania Jamróz – romantyzm na papierze

W 2014 roku ukończyła grafikę na krakowskiej ASP. Ilustruje książki dla czytelników w każdym wieku.

Ania Jamróz to wrażliwa artystka. Ilustruje, fotografuje, kocha książki i cały czas szuka nowych, kreatywnych wyzwań. Mieszka i pracuje w Krakowie. jest jedną z najbardziej obiecujących ilustratorek młodego pokolenia. Jej charakterystyczny styl jest rozpoznawalny na odległość. Wytworzyła własny język graficzny, który balansuje między magią a rzeczywistością.

Czytaj dalej Ania Jamróz – romantyzm na papierze
Opublikowano

Weronika Szelęgiewicz

szelęgiewicz, koniberki

Historie o koniberkach stworzyła dla swoich dzieci. Opowieści było na tyle dużo, że mama-autorka postanowiła je spisać. I tak stopniowo przybywało stronic, na których dziś możemy naszym dzieciom przeczytać liczne historie, do których chętnie się wraca.

Pochodzi z Kłodzka, ale mieszka i pracuje w Krakowie. Początkowo miała zostać lekarzem, jednak podczas zdawania matury, w ostatniej chwili, zmieniła zdanie i wybrała polonistykę na UJ. Jest wiecznie zaczytana, ostatnio lubi kryminały. Z Targów Książki wraca obładowana nowymi tytułami, które powoli przestają się mieścić w jej mieszkaniu.

Uczy języka polskiego w liceum i gimnazjum. Uczniowie cenią ją za niesztampowe i kreatywne zajęcia. Zaraża uczniów miłością do literatury i krytycznego myślenia.

/ fot. Marek Jeziorski

Opublikowano

Anna Gensler

Już w dzieciństwie bardzo lubiła rysować, malować i wycinać. Gazeta taty była najczęstrzym
źródłem papieru, który ulegał rozdrobnieniu. Te artystyczne zamiłowania pozostały w niej do dziś,
choć już nie tnie gazet tacie.

W 2012 roku ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie i od tamtej pory tworzy barwne ilustracje do książek, a także czasopism dla dzieci. Natomiast w wolnych chwilach zajmuje się malarstwem olejnym. Z wielką przyjemnością maluje martwe natury i pejzarze – będące często pamiątkami z wakacji. Ponadto pasjonuje się dobrą literaturą dziecięcą (komiksami również) i historią sztuki.

Dla nas zilustrowała pełną ciepła książkę pt. „Koniberki” autorstwa Weroniki Szelęgiewicz.

Opublikowano

Gregory Rogers

Gregory Rogers

Był utytułowanym rysownikiem z poczuciem humoru i licznymi nagrodami na koncie. Gregory Rogers, jako pierwszy australijski ilustrator otrzymał prestiżową nagrodę Kate Greenaway Medal, przyznawaną przez brytyjską organizację Library Association.

Kochał muzykę, filmy, kolekcjonował książki, antyki i wszystko, co było dziwne i nietypowe. Mieszkał nad księgarnią w Brisbane wraz ze swoim kotem Sybil.

Magazyn TIME umieścił go na liście 10 najlepszych rysowników. Stworzył trzy bogato ilustrowane opowieści przygodowe, które przyniosły mu międzynarodową popularność. My przedstawiamy Wam jego najbardziej nagradzane dzieło. Poznajcie niemy komiks, zatytułowany „Pewnego razu w Londynie”.

Opublikowano

Frances Watts

Frances Watts

Ma lekkie pióro, co sprawia że jej książki szybko i przyjemnie się czyta. Swoimi historiami urzeka nie tylko młodego czytelnika, ale także rodzica, który chętnie je podczytuje. W słonecznej Australii za swoją twórczość otrzymała wiele wyróżnień i nagród, w tym Prime Minister’s Literary Award for Children’s Fiction (2012r.).

Z dorobku autorki dla polskich dzieci wybraliśmy serię o Krzysi (The Sword Girl), ponieważ spodobała nam się jej główna bohaterka, która mieszka na średniowiecznym zamku i chce zostać dziewczyną -rycerzem.

Fot. archiwum autorki

Opublikowano

Ludwik Jerzy Kern (1920 – 2010)

Pisał zabawnie, czasem ironicznie i z dystansem nawet do samego siebie. Dla starszego pokolenia L.J. Kern jest niezbywalną częścią „Przekroju”. Do redakcji przyprowadził go Konstanty Ildefons Gałczyński. Z „Przekrojem” związał się na 34 lata, a po przejściu na emeryturę był jego stałym współpracownikiem. Poeta redagował w nim ostatnią stronę, na której humor grał pierwsze skrzypce. Wielu czytelników właśnie od ostatniej strony zaczynało czytać gazetę.

Ludwik Jerzy Kern pisał również dla dzieci. W jego krakowskim domu, na piętrze w gabinecie stało biurko, na którym powinien pisać, ale często tego nie robił. Energia i atmosfera domu najbardziej wyczuwalne były dla niego w kuchni i tam odnajdywał przyjemność tworzenia.

Ze wszystkich jego książkowych bohaterów, dzieci najbardziej pokochały „Ferdynanda Wspaniałego” oraz słonia Dominika z „Proszę słonia”. Obie pozycje doczekały się kreskówek w TV oraz licznych tłumaczeń. Ponadto tworzył przekłady również na język polski takich autorów jak Roald Dahl, Uri Orlev czy Isaac Bashevis Singer.

Ludwik Jerzy Kern był wielkim miłośnikiem psów.